Publiczne odtwarzanie muzyki w gabinecie stomatologicznym – ZAIKS, ZPAV, STOART, SAWP

Temat odtwarzania mediów, w tym i muzyki w gabinecie stomatologicznym, został już przeze mnie raz poruszony.

Wówczas pisałem o obowiązkach związanych z opłatami za posiadania odbiornika radiowo-telewizyjnego i opłacaniem abonamentu.

Dziś temat bezpośrednio związany właśnie z publicznym odtwarzaniem muzyki w gabinecie stomatologicznym w kontekście opłat na rzecz twórców tych utworów.

Wcale nie musisz sobie mocno wyobrażać, że posiadasz w gabinecie radio albo telewizor, albo telewizor z dostępem do internetowych rozgłośni radiowych i w poczekalni, bądź nawet już w samym gabinecie zabiegowym, odtwarzasz muzykę.

Opłaciłeś grzecznie abonament RTV, a tutaj wizytę składa Ci kontroler z tzw. organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi (OZZ)

Pisząc OZZ mam na myśli:

    1. wspomniane Stowarzyszenia Autorów ZAIKS;
    2. Związek Producentów Audio-Video ZPAV;
    3. Związk Stowarzyszeń Artystów Wykonawców STOART;
    4. Stowarzyszenie Artystów Wykonawców Utworów Muzycznych i Słowno-Muzycznych SAWP.

Pomimo, że jak widzisz jest kilka OZZ, to prawie zawsze kontrolerem jest to ktoś z ZAIKS’u.

W czasie kontroli dowiesz się zapewne, że opłacany przez Ciebie abonament radiowo-telewizyjny to za mało i zdaniem kontrolera (ZAIKS’u) zobowiązany jesteś ponosić opłaty licencyjne za rzecz twórców odtwarzanych publicznie utworów.

Jak będziesz miał pecha i trafisz na służbistę, to dowiesz się jeszcze, że publiczne odtwarzanie bez umowy to przestępstwo, że OZZ będzie zgłaszać fakt jego popełnienia i w ogóle dochodzić zapłaty za bezumowne korzystanie za 10, a co najmniej za 3 lata wstecz.

zaiks

Co wtedy?

Wiele rzeczy możesz usłyszeć, ale przede wszystkim nie panikuj 🙂

Dla ochrony własnych, dobrze pojętych interesów, odmów podpisania protokołu kontrolnego, zaprzecz wszelkim okolicznościom i umów się na spotkanie w terenowym biurze danej organizacji celem wyjaśnienia sprawy i przedstawienia własnego stanowiska.

Równolegle zadzwoń do znajomego prawnika, niekoniecznie tego o którym piszę na końcu.

Pamiętaj, że to nie Ty masz udowadniać publiczne odtwarzanie utworów, zatem nie ma większego sensu podpisywania protokołu ustaleń, które później mogą przyczynić się do Twojej porażki w sądzie, razie ewentualnego sporu. Umowę licencyjną, zezwalającą na publiczne odtwarzanie utworów zawsze będziesz miał czas podpisać, stąd aby nie pozbawiać się oręża dobrze jest zrobić, tak jak napisałem.

Co zatem musisz wiedzieć, aby spróbować przekonać pracownika OZZ, że akurat Ty nie masz obowiązku zawierania wspomnianej umowy licencyjnej?

Przede wszystkim powinieneś poznać garść zasad rządzących odtwarzaniem muzyki w miejscach publicznych.

Generalną zasadą wprowadzoną przez ustawę prawo autorskie jest zasada wyłącznego prawa twórcy do korzystania ze swojego utworu.

Art. 17 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych stanowi, że twórcy przysługuje wyłączne prawo do korzystania z utworu i rozporządzania nim na wszystkich polach eksploatacji oraz do wynagrodzenia za korzystanie z utworu.

Ta dość nieskomplikowania wydawałby się mogła reguła ma proste przełożenie – kupiłeś płytę Rod’a Stewart’a albo Meli Koteluk, to zapłaciłeś za ich prywatne odtwarzanie, na własne potrzeby.

Jeżeli natomiast tę same płytę zagra stacja radiowa lub telewizyjna w ustawionym w Twoim gabinecie telewizorze lub włączonym radiu, to następuje tzw. publiczne odtwarzanie i powstaje ewentualna konieczność zawarcia umowy licencyjnej z OZZ, która pobierze stosowne opłaty (tantiemy) za takie, a nie inne odtwarzanie utworów audio lub audio-video.

Warto tez wiedzieć, że pod pojęciem odtworzenie prawo autorskie rozumie jego udostępnienie bądź przy pomocy nośników dźwięku, obrazu lub dźwięku i obrazu, na których utwór został zapisany, bądź przy pomocy urządzeń służących do odbioru programu radiowego lub telewizyjnego, w którym utwór jest nadawany.

Dlatego właśnie ustawienie programu muzycznego w gabinecie stomatologicznym (poczekalni) również jest traktowane przez kontrolerów OZZ za publiczne odtwarzanie utworów, co ich zdaniem powoduje obowiązek zawarcia umów licencyjnych i opłaty tantiem.

Zdaniem ZAIKS’u jeżeli ma miejsce publiczne odtwarzanie z nośników dźwięku i za pomocą urządzeń służących do odbioru programów radiowych, utworów słownych (literackich), muzycznych i słowno-muzycznych z repertuaru ZAiKS-u, stanowiącego tło dla działalności usługowej, w tym stomatologicznej, to stosowne wynagrodzenie twórcom się po prostu należy.

Nie pozostajesz jednak bezbronny !

Wydaję się, że koronnym argumentem z Twojej strony będzie powoływanie się na zapis art. 24 ust.2 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Uregulowanie art. 24. ust. 2 u.p.a.p.p. wprowadza ograniczenie prawa twórcy do wynagrodzenia, zezwalając Tobie, jako posiadaczowi stosownego urządzenie do odbioru programu radiowego lub telewizyjnego do odbierania za ich pomocą nadawanych utworów, choćby urządzenia te były umieszczone w miejscu ogólnie dostępnym, jeżeli nie łączy się z tym osiąganie korzyści majątkowych.

Wspomniany przepis, w sytuacji spełnienia w nim przesłanek, zwalnia Ciebie z obowiązku zawierania umów licencyjnych i ponoszenia opłat.

Powinieneś więc przekonywać, że Twoi pacjenci nie przychodzą do gabinetu w celu zrelaksowania się i posłuchania muzyki, ale wyłącznie po to, by w ściśle określonych dniach i godzinach uzyskać świadczenie ambulatoryjne.

Następnie nie zapomnij przypomnieć, że korzystanie przez Ciebie z programów radiowych i telewizyjnych co oczywiste nie stanowi fundamentu Twojej działalności gospodarczej, a z faktu odtwarzania nie masz jakichkolwiek, choćby pośrednich korzyści majątkowych.

Kolejno argumentuj, że charakter prowadzonej przez Ciebie działalności, tj. zapisywanie pacjentów na konkretne terminy powoduje, że utwory nie są odtwarzane w ten sposób, że każdy ma do nich dostęp w wybranym przez siebie czasie.

Powołaj się na powierzchnie ew. poczekalni – im mniejsza tym lepiej oraz zwróć uwagę, że pacjent jedynie przez chwile oczekuje na wizytę.

Na koniec, zawsze możesz powołać się na wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z 15 marca 2012 r. C-135/10 w sprawie SCF Consorzio Fonografici przeciwko Marcowi Del Corso.

Trybunał uznał, że zgodnie – wiążącą również Polskę – z dyrektywą 2006/115/WE odtwarzanie w gabinecie stomatologicznym fonogramów nie stanowi „publicznego udostępniania” w rozumieniu powołanej dyrektywy, wobec czego lekarz stomatolog odtwarzający fonogramy w swoim prywatnym gabinecie nie ma obowiązku zapłaty takiego wynagrodzenia.

Na zakończenie chciałbym Ci powiedzieć tak:

Jeżeli pomimo przeprowadzonej w Twoim gabinecie kontroli i przedstawienia stanowiska w biurze terenowym OZZ dalej podtrzymuje swoje stanowisko, wstrzymaj się z podjęciem decyzji o zawarciu umowy licencyjnej.

Znajdź w Twojej okolicy profesjonalnego pełnomocnika, który zajmuje się prawem autorskim, przedstaw mu sprawę, zdaj relację, pokaż protokoły kontrolne.

Przy zaangażowaniu Twojego pełnomocnika, analizie dokumentacji, opisaniu stanu faktycznego z powołaniem się na ww. argumentację oraz „zorientowaniu się w środkach dowodowych” Twoja pozycja procesowa – gdyby OZZ skierowało sprawę do Sądu – wcale nie jest przegrana. Spryt procesowy i spora specjalistyczna wiedza może przynieść nadspodziewanie dobre wyniki.

Tak jak kucharz nie zdradza swoich przepisów, tak prawnik nigdy nie pokazuje kuchni swojej pracy, dlatego, przyjmij moją radę z dobrodziejstwem inwentarza!

Życzę więc tylko dobrych melodii !

Do usłyszenia!

2 thoughts

  1. Bardzo przydatny artykuł, wyjaśnił mi wiele moich osobistych wątpliwości. Mam jednak pytanie: co w przypadku utworów muzycznych kupowanych przez itunes? Zakładając, że nie chcę mieć losowej muzyki z radia, tylko taką, jaką lubię (i wykazuję chęć zapłacenia za nią w celach prywatnych), biedny pacjent i tak nie słyszy nic, mając w ustach ślinociąg i nierzadko ssak, które niemiłosiernie hałasują. Jakie przepisy prawa wówczas obowiązują i czy musiałabym w tym przypadku kupować jakieś dodatkowe licencje? Z tego co wiem, ZAiKS zawarł jakąś umowę z itunesami, ale nie wiem, jakie ma to implikacje dla użytkowników takich jak ja.

  2. Mam wykupioną subskrypcję (pełna wersja, bez reklam) w radiotunes.com.
    Czy więc ta muzyka z radia internetowego (transmisja poprzez PC, nie radio stacjonarne) ma być też opodatkowana haraczem ? Co ZAIKS ma do międzynarodowych stacji ? Ponadto, PC jako radio internetowe nie jest równoznaczne z radiodbiornikiem stacjonarnym (w komórkach też mamy radio i nie płacimy za abonament RTV). Proszę o specjalistyczne odpowiedzi, bo to jest na czasie. W Stanach radia satelitarne montują w samochodach, do nas w końcu to też dojdzie:)

Odpowiedz na „MilenaAnuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *