W obecnym czasie przetacza się przez środowisko polskich stomatologów dyskusja, czy zamknięcie niemal wszystkich gabinetów do odwołania jest skuteczną metodą walki z koronawirusem. Jak ma się do tego przysięga lekarska; co z pacjentami bólowymi; kto ma pomagać pacjentom w stanach nagłych; jak podejmować taką interwencję; gdzie; wedle jakich procedur; jak i jakie środki ochrony indywidualnej stosować; skąd je pozyskać; kto ma to sfinansować; czy i gdzie wyznaczyć ośrodki referencyjne; kto poniesie ew. ryzyko transmisji wirusa w gabinecie na pacjenta; jak prawnie traktować takie przypadki zakażenia.
A obok tych wszystkich wzniosłych rozważań jest rzeczywistość.
A w niej za każdego pacjenta bólowego moje Państwo, ze składki ubezpieczeniowej tego pacjenta zapłaci mi 25 zł ze dewitalizację i 63 zł za ekstrakcję.
Moje Państwo nie zapewnia mi żadnych środków ochrony – sam muszę je sobie zorganizować – sam muszę za nie zapłacić; sam muszę przeszkolić z ich zakładania i zdejmowania; sam muszę zatroszczyć się o odpady medyczne po takich zabiegach interwencyjnych w dobie pandemii.
Moje Państwo nie stoi za mną murem – nie broni przed bezsensownymi roszczeniami pacjentów; nie wprowadza szczególnych regulacji prawnych pozwalających mi pracować w bezpieczeństwie prawnym; nie pomaga w walce z pieniaczami; nie usuwa absurdów z codziennego życia medyków.
Moje Państwo od dobrych 10 lat pokazuje mi gest Lichockiej🖕 w wycenie mojej pracy i pracy mojego personelu, oszukując pacjentów gabinetów stomatologicznych, że są leczeni według wskazań aktualnej wiedzy, a lekarzy, że im się za to leczenie płaci.
Moje Państwo, wysyłając swoich przybocznych urzędników na kontrolę do mojej firmy, nie chce w założeniu mi pomóc, wskazać błędy i wytłumaczyć uchybienia – ale przychodzi jedynie w celu grabieży tego, co jeszcze można z mojej osoby wycisnąć.
Teraz moje Państwo wymaga, abym w imię zasad, których nigdy moje Państwo wobec mnie nie przejawiało, czyli w imię: przyzwoitości, moralności, uczciwości wziął na swoje barki, to czego moje Państwo nie dostrzegało od szeregu lat.
Moje Państwo za poświęcenie moje i mojej najbliższej rodziny wypłaci wynagrodzenie w wysokości 25 zł bądź 63 zł, a poklepując po ramieniu może powie, że jestem prawdziwym bohaterem.
Chwała niezłomnym bohaterom !