Niewidomy z psem przewodnikiem w gabinecie stomatologicznym

Najlepsze tematy pisze samo życie.

Oto opis sytuacji: niewidoma z psem przewodnikiem udała się do gabinetu stomatologicznego celem udzielenia jej świadczenia ambulatoryjnego. Być może nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie decyzja tej Pani, że pies przewodnik również mam jej towarzyszyć w gabinecie zabiegowym w czasie leczenia. Kategorycznie nie było zgody na doprowadzenie przez personel Pani do fotela i z powrotem, z jednoczesnym przykazaniem pieskowi, aby poczekał na korytarzu. Oczywiście, zrobiła się afera, że dyskryminacja, że brak szacunku, że złamanie prawa…

Zostałem poproszony, na rzecz pewnej Instytucji, o zajęcie stanowiska w takiej sprawie.

W mojej ocenie lekarz przyjmujący bądź kierownik podmiotu leczniczego posiadali pełne prawo odmówić Pacjentce prawa wykonania świadczenia w sytuacji, gdy Ta zażądała obecności psa przewodnika w gabinecie zabiegowym. Takie zachowanie nie miało nic wspólnego z przejawem jakiejkolwiek dyskryminacji, a stanowiło li tylko wyraz troski o aseptykę pomieszczenia zabiegowego w którym jakiekolwiek zwierzęta przebywać nie mogą. Zachowanie takie było z resztą zgodne z prawem, a przynajmniej nie naruszyła żadnego przepisu regulującego podobne kwestie.

Dlaczego?

konfa_slask-290x290

Ustawa o rehabilitacji zawodowej mówi jasno, że osoba niepełnosprawna z pasem asystującym ma prawo wstępu do obiektów użyteczności publicznej, w tym budynków opieki zdrowotnej. Zatem pierwsza ważna uwaga: fakt czy prowadzić praktykę zawodową (indywidualną praktykę lekarską) czy jako przedsiębiorstwo podmiotu leczniczego, nie ma znaczenia dla określenia, iż takie miejsce ma charakter użyteczności publicznej.

Dalej powiedzieć należy, że budynek to taki obiekt budowlany, który jest trwale związany z gruntem, wydzielony z przestrzeni za pomocą przegród budowlanych oraz posiada fundamenty i dach.

Każdy więc intuicyjne wie, co to jest i jak wygląda budynek. Tutaj nie potrzeba jakieś szczegółowego komentarza.

Teraz należy złożyć te dwa pojęcia: użyteczności publicznej i budynku, aby dość do przekonania, że czym innym jest prawo wstępu do budynku z psem asystującym, a czym innym prawo wstępu do poszczególnych izb tego budynku. Tutaj ustawa nie daje już takiego przyzwolenia, milcząc na ten temat. Nie stanowi bowiem jakieś szczególnej wiedzy, że każdy budynek – w tym budynek użyteczności publicznej – podzielony jest wewnątrz na pomieszczenia, zwane fachowo izbami.

Zatem o ile istnieje prawo wstępu do budynku, to żadna z obowiązujących ustaw nie daje prawa niewidomemu z psem przewodnikiem wstępu do każdej z izb budynku użyteczności publicznej, do jakiej właściciel psa zechciałby wstąpić.

Dlatego nie jest zasadne stanowisko niewidomej osoby, iż obowiązujące ustawodawstwo daje jej prawo, aby pies przewodnik towarzyszył jej w czasie zabiegu, w izbie gdzie dbałość o zabiegi sanitarne winna stanowić najwyższy priorytet. Wspomnianego uprawnienia nie daje ustawa o rehabilitacji zawodowej, ani ustawa o prawach pacjenta, działalności leczniczej czy tzw. ustawa o NFZ.

Ba, przeciwnie.

Ustawa o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi nakazuje wręcz kierownikom podmiotów leczniczych podejmowanie działań zapobiegających szerzeniu się zakażeń i chorób zakaźnych w miejscach udzielania świadczeń zdrowotnych. W tym celu opracowuje się tzw. procedury sanitarne, których egzekwowanie obciąża dany podmiot. Dlatego kierownik, bądź lekarz uprawnieni są do wydania zakazu wstępu do gabinetu zabiegowego dla psa asystującego. Działanie takie jest więc w pełni uprawnione. Nie trzeba posiadać szczególnej wiedzy, aby zdawać sobie sprawę, iż pies to generalnie siedlisko bakterii i potencjalne źródło zakażeń.

Oczywiście takie miejsca jak korytarz, poczekalnia, toaleta muszą być udostępnienie niewidomym z psem asystującym i tutaj nie ma innej mowy.

Dla ciekawych jeszcze, że tylko podmiot leczniczy bądź kierownik tego podmiotu/lekarz jest w stanie wydać taki zakaz. Nie może tego czynić Gmina w różnorakich Uchwałach/Regulaminach porządku.

Przypadki wprowadzania zakazu wstępu psów (wszelkich) przez gminy do budynków użyteczności publicznej wielokrotnie uchylały sądy administracyjne, bowiem ustawodawca nie nie upoważnił rady gminy do sformułowania definitywnego zakazu wprowadzania zwierząt domowych na określone tereny, lecz do określenia obowiązków ich właścicieli w celu ochrony przed zagrożeniem lub uciążliwością dla ludzi oraz przed zanieczyszczeniem terenów przeznaczonych do wspólnego użytku.

Warto o tym pamiętać.

Kończąc, nie ma o co kruszyć kopii i się awanturować. A już na pewno nie ma tematu jakieś dyskryminacji, choć telewizja lubi takie smaczki…

3 thoughts

    1. Kolega się śmieje, a w pewnej Izbie Lekarskiej była awantura, nie wspomnę o awanturze w gabinecie. Nie wiem, czy art 21 u.p.p. znajdzie zastosowanie, bo nie wiem, czy psa przewodnika można potraktować, jako osobę bliską. Jeżeli tak, to tym bardziej lekarz ma prawo odmówić obecności takiej istocie z uwagi na zagrożenie epidemiologiczne.

      Proszę mnie źle nie zrozumieć. Nie śmieję się. Nie. Prawa osób niepełnosprawnych należy szanować, ale są pewne granice, po przekroczeniu których pozostaje czysty absurd, pure Mrożek.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *