Spotkałem się ostatnio z moim kolegą lekarzem, prowadzącym większy gabinet stomatologiczny w ramach przedsiębiorstwa podmiotu leczniczego. Mówiąc krótko – chłopak ma dawny NZOZ.
Wiem. Z góry przepraszam za używanie nazwy NZOZ, która od 15 kwietnia 2011r. nie powinna być używania wobec nowych przedsiębiorstw podmiotów leczniczych, ale używanie tego wielemówiącego skrótu mocno się przyjęło i zakorzeniło w języku.
Wracając do mojego spotkania…
Jako to w Krakowie, siedzimy, nic się nie dzieje. Gadamy. Nic się nie dzieje.
Nagle mój rozmówca zaczyna narzekać (jak to w Krakowie). Mówi, że kończą mu się ubezpieczenia, że musi zebrać się w sobie i załatwić nowe polisy.
Zacząłem dopytywać. Jakie ubezpieczenia, skąd taka liczba, wszak mówimy o zakładzie leczniczym.
Okazało się, że:
- on, jako lekarz, miał ubezpieczenie OC;
- on, jako przedsiębiorca prowadzący zakład, tj. dawny NZOZ, też miał ubezpieczenie;
- on, jako Świadczeniodawca wykonujący kontrakt z NFZ, miał kolejne ubezpieczenie.
Sam nie mogłem w to uwierzyć !
Co zrobić w takiej sytuacji ?
Ile ubezpieczeń (polis) należy zawrzeć w ramach prowadzenia działalności leczniczej ?
Już odpowiadam.
Jeżeli jesteśmy podmiotem leczniczym, bez znaczenie, czy wykonujemy praktykę zawodową, czy prowadzimy NZOZ, czy wykonujemy świadczenia refundowane w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia, czy też nie, to wystarczy nam jedno ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej.
Jego zakres będzie różny, w zależności od tego, czy będziemy podmiotem leczniczym prowadzącym przedsiębiorstwo, czy też będziemy wykonywać działalność leczniczą w ramach praktyki zawodowej (indywidualnej praktyki lekarskiej).
Otóż, jeżeli podmiot leczniczy, będący przedsiębiorcą w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (Dz. U. z 2010 r. Nr 220, poz. 1447, z późn. zm.) we wszelkich formach przewidzianych dla wykonywania działalności gospodarczej prowadzi i wykonuje działalność leczniczą w rodzaju ambulatoryjnych świadczeń zdrowotnych, wówczas zobowiązany jest zawrzeć umowę ubezpieczenia OC.
Minimalna suma gwarancyjna ubezpieczenia OC, w okresie ubezpieczenia nie dłuższym niż 12 miesięcy, wyniesie wówczas 75.000 euro w odniesieniu do jednego zdarzenia oraz 350.000 euro w odniesieniu do wszystkich zdarzeń, których skutki są objęte umową ubezpieczenia OC podmiotu leczniczego.
Czyli typowy, dawny NZOZ, a obecny zakład leczniczy, ma jedną umowę OC.
Jeżeli zaś lekarz dentysta, wykonuje działalność leczniczą, w formie jednoosobowej działalności gospodarczej (praktykę zawodową) jako:
a) indywidualną praktykę lekarską;
b) indywidualną specjalistyczną praktykę lekarską,
c) indywidualną praktykę lekarską wyłącznie w przedsiębiorstwie podmiotu leczniczego na podstawie umowy z tym podmiotem
zobowiązany jest zawrzeć jedną umowę ubezpieczenia OC w zakresie 75.000 euro w odniesieniu do jednego zdarzenia oraz 350.000 euro w odniesieniu do wszystkich zdarzeń, których skutki są objęte umową.
Jeżeli zaś zestawimy praktykę zawodową lekarza dentysty, który świadczy swoje usługi na rzecz przedsiębiorstwa podmiotu leczniczego np. spółki medycznej, to każdy z nich musi posiadać niezależne od siebie ubezpieczenie odpowiedzialności OC. Lekarz w swoim zakresie, podmiot leczniczy w swoim.
Często słyszę pytanie, czy lekarz dentysta zatrudniony w podmiocie leczniczym, ma obowiązek posiada ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ?
Oczywiście, nie !
Jeżeli lekarz dentysta świadczy pracę na podstawie umowy o pracę, wówczas nie ma ustawowego obowiązku posiadania własnego ubezpieczenia OC. Korzysta wówczas z ubezpieczenia podmiotu go zatrudniającego. Nie wyklucza to jednak ubezpieczenia dobrowolnego.
Jak wynika z art. 25 ust. 4, przepis art. 25 ust. 1 pkt 1 u.d.l. (a więc zawarcie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej) nie narusza przepisów art.120 kodeksu pracy
Moim zdaniem należy wskazaną normę rozumieć w ten sposób, iż w sytuacji gdy do szkody u osoby trzeciej (pacjenta) doprowadził pracownik podmiotu objętego ubezpieczeniem przy wykonywaniu przez niego obowiązków pracowniczych (lekarz dentysta), zobowiązany do naprawienia szkody jest wyłącznie pracodawca – w tym wypadku za pracodawcę szkodę naprawi ubezpieczyciel.
Jeżeli zaś staramy się o kontrakt z Narodowego Funduszu Zdrowia, bądź taki kontrakt już mamy, to jego wykonywanie odbywa się albo w formie praktyki zawodowej, albo w ramach prowadzenia podmiotu leczniczego, zatem nie ma potrzeby przedstawiania Funduszowi dodatkowej umowy ubezpieczenia, związanej z otrzymaniem kontraktu.
Zawiercie takiej umowy nie jest obowiązkowe i płatnik jej nie wymaga.
Gdyby mój rozmówca wiedział o tym, co Ty po przeczytaniu tego wpisu, zaoszczędziłby przynajmniej tygodniowy pobyt w Egipcie.
Warto czytać, prawda ?
Bardzo dobry tekst… ale nasuwa się pytanie czy lekarz dentysta posiadający umowę zlecenie z podmiotem leczniczym, ma obowiązek posiadania ubezpieczenia OC? Lekarz (nie prowadzi działalności gospodarczej, nie posiada praktyki lekarskiej) wtedy przecież Kodeks Pracy nie ma zastosowania. Kto odpowiada za szkody wyrządzone pacjentowi u świadczeniodawcy (zleceniodawcy) przez lekarza ( która jest zleceniobiorcą)?
Panie Bartku,
Dziękuję za postawienie komentarza. Taka kwestia techniczna – blog nie służy do rozwiązywania konkretnych problemów prawnych, gdyż te zawsze idą w parze z wieloma okolicznościami pobocznymi dotyczącymi stricte danego podmiotu, a których nie da się zamieścić w komentarzu. Zatem nie odpowiem Panu kategorycznie w tej formie.
Na blogu znajdzie Pan telefon i mail i w ten sposób możemy ustalić stanowisko w Pana sprawie.
Ale…
Po przeczytaniu Pana komentarza, chciałbym zapytać, kto Panu powiedział, że działalność leczniczą może Pan wykonywać wyłącznie na podstawie umowy zlecenia bez działalności gospodarczej?
W mojej ocenie, takie wykonywanie działalności leczniczej w świetle ustawy jest niedopuszczalne, co więcej zabronione . Działalność lecznicza jest działalnością regulowaną i lekarz nie ma możliwości swobodnego kształtowania sobie rodzaju stosunku prawnego w ramach jej wykonywania.
Wówczas odpowiedzialność jest obopólna, ale z regresem od Pana z majątku osobistego. W mojej ocenie słaba opcja. Proszę zmienić koniecznie formę, dla Pana dobra i dla dobra podmiotu leczniczego (trochę mało zorientowanego).
Bardzo ciekawy i wyczerpujący tekst. Dobrze że dzielisz się wiedzą i przemyśleniami. Zwłaszcza że świadomośc o ubezpieczeniach wśród medyków mogłaby by większa.
Pozwoliłem sobie wskazac ten tekst jako wartościowe źródło informacji na moim blogu.